wtorek, 30 października 2012

The autumn leaves

Jesień. Pod stopami szeleszczą zeschłe liście. 
Wilgoć wślizguje się za kołnierz. 
Tylko przedszkolaki cieszą się z jesieni, 
zbierają kasztany i robią korale z jarzębiny. 

Chciałabym stać się na parę dni kilkulatkiem, 
spędzać popołudnia na zabawie klockami Duplo, 
pomagać mamie w pieczeniu babeczek. 
I czekać na pierwszy śnieg. 

Jutro Halloween. Nie uznaję przeszczepiania obcych naszej kulturze świąt na grunt polski tylko dlatego, że to wydarzenie komercyjne. Fakt jednak, że jest ma ono swój klimat. Chciałabym znaleźć się kiedyś w jakikolwiek amerykańskim miasteczku właśnie w halloweenowy wieczór. Moi amerykańscy znajomi kilka tygodni naprzód planują kostiumy. Po wybraniu tematu szyją stroje i dobierają dodatki, w zeszłym roku przebrali się za "Piratów z Karaibów", dwa lata temu- za bohaterów z "Harry'ego Pottera". Ciekawe, kim będą tym razem :) 





zdjęcia: www.soup.io

2 komentarze:

  1. Haloowwen to pogańskie święto, ale mimo to ma swój urok :) Gdzieś w tej całej komercji, można dostrzec fajną zabawę, jak za starych dawnych lat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Za mną też nie przemawia ta amerykanizacja, ale niemniej wydrążone dynie lubię bardzo :)

    OdpowiedzUsuń