piątek, 20 września 2013

Wrzesień

Wrzesień. Przesycone wilgocią poranne i wieczorne powietrzne, ponowne wygrzebanie z szafy skarpetek, szkolny chomik zabrany przez młodszego brata na czas wakacji, z bólem serca zaniesiony z powrotem do klasy biologicznej. W kuchni na kuchence ochoczo pyrkają sobie węgierki na powidła. W ciepłej domowej ostoi świat znowu wydaje się być przyjazny.

Mijają tygodnie, miesiące, pory roku, i mam wrażenie, że i ja się zmieniam. Z niemal każdą przeczytaną książką, obejrzanym filmem, wyjazdami, spotkaniami z ludźmi - ewoluuję, staję się inną osobą. Dotychczas wydawało mi się to fascynujące, zaczynam się jednak zastanawiać, czy już ZAWSZE tak będzie? Czy nigdy nie zaznam wewnętrznego spokoju, że wiem, kim jestem, jaka jestem? Czy do końca będę dla siebie samej niewiadomą?

Wbrew pozorom myślę, że to będzie dobry rok (działam w cyklu szkolno-akademickim, nie kalendarzowym, i rok zaczyna się dla mnie jesienią).
I feel it in my fingers, I feel it in my toes...







3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. P.S Farbkę do tkanin kupiłam w sklepie "Hobby" z materiałami do scrapbookingu, decoupage etc. W sklepie dla plastyków też powinnaś taką znaleźć.
      Są też na allego :)

      Usuń
    2. Dzięki za info, muszę się rozejrzeć za takimi :)

      Usuń